deja vu
gdyby nie atrakcja w postaci masakrycznej wichury dzień wczorajszy i dzisiejszy zlałyby mi się w jedną rowerową pętlę. Trudno wymyślić coś odkrywczego przy wciąż nie sprzyjającej pogodzie, kręcę więc swoje standardowe pętelki i cieszę się, że […]