Górki. Nowy asfalt
I to nie jest żart. Nowy asfalcik na odcinku co prawda krótkim ale dotychczas przez wyboistość swoją nader upierdliwym. Niestety odcinek szutrowy na drodze do Górek pozostał nieruszony a i stara nawierzchnia za szutrem też bez […]
I to nie jest żart. Nowy asfalcik na odcinku co prawda krótkim ale dotychczas przez wyboistość swoją nader upierdliwym. Niestety odcinek szutrowy na drodze do Górek pozostał nieruszony a i stara nawierzchnia za szutrem też bez […]
Się listopadowej tradycji stało zadość. Wyjazd z gołą łydką zaliczony. Mimo braku słońca niesłychanie ciepło było już o 7 rano. Wróże świtem fusy zaparzyli i zachęcająco orzekli, że słońce owszem będzie. Nawet przez chwilę się wydawało, […]
ooo, poprawiło się. Pogodowo. Bo poza tym – kompletna dupa. Bujać się będziemy z tym wirusem do końca świata i jeszcze dłużej, wahadełko w prawo, wahadełko w lewo. Kawy znowu nie wypijesz. Pogoda piękna, słoneczko – […]
cóż za dzień byłby to doskonały, gdyby nie huragan iście diabelski. Rok temu skorzystałabym z niego z zachwytem meldując się w Puszczy Piskiej – bo na traskę moją ukochaną przez Baranowo i Kadzidło, którą ANI RAZU […]
trafił się w końcu jakiś dzień bonusowy, z wiatrem małym i słońcem które było chociaż być nie miało:)) Najwyższa pora, bo lato na finiszu a głód jazdy nie zaspokojony. Mam nadzieję, że wrzesień z październikiem jak […]
po przebimbanym rowerowo tygodniu z jednym zaledwie wyjazdem dłuższym niż 50km nagle w samym apogeum upałów naszło mnie na traskę. Tyle rozumu, że odpuściłam dwieście:))) Mała pętelka przez sam środek KPNu czyli przez Górki daje zawsze […]
wreszcie pogoda, której zarzucić nie dało się nic. Piękne słońce od rana i mały wiatr. Oj lubię to! Jazda miła, lekka i przyjemna, czy z wiatrem czy pod wiatr. Planowałam standardową pętlę wokół KPNu, ale jak […]