Tag Archives: Jabłoń

mazurska trzydniówka cz.1

jak zawsze we wrześniu (a konkretnie PO US Open), kiedy pustoszeją letniska (i pociągi) ale słońce grzeje jeszcze mocno zaczyna się mój ulubiony wyjazdowy czas. Nie zawsze pogoda dopisuje na tyle, żeby coś na dłużej wymyślić, […]

mazurski trawers cz.2

poranny spacer był magiczny. ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] A potem wyszło słońce… ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] Jazda przez Puszczę ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] chwilami przypominała jednak seans w kriokomorze. Słońce było widać, ale […]

Puszcza Piska 2018 cz.2

spałam świetnie. Uwielbiam taką ciszę kiedy słychać szum spadających gwiazd. I to, że kiedy się obudzę będzie tak: ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] Wbrew wróżom malkontentom poranek był całkiem ciepły i śniadanie nad jeziorem wielką było przyjemnością. […]

Puszcza Piska 2018 cz.1

wrzesień pogodowo zaskakuje nader pozytywnie, cieplutko jak nie raz w lipcu nie bywało – korzystam zatem ze świetnych warunków kiedy tylko mogę. Z nie zrealizowanych marzeń tego roku pozostała mi wyprawa do Puszczy Piskiej – chciałam […]

jesienny tourek mazurski cz2

są zauważalne benefity jesieni. Które w zasadzie benefitami być nie powinny, ale czasem rzeczywistość można nagiąć dla celów uzyskania doraźnej satysfakcji.  Zatem dziś późno wstający dzień uznaję za dobrodziejstwo i wysypiam się tak, jak prawie nigdy […]

jesienny tourek mazurski cz1

po słabym lecie i dramatycznych pogodowo wrześniowych tygodniach zaświtała nieoczekiwanie nadzieja na wyjazd. Na PIERWSZY W TYM ROKU dłuższy niż jednodniowy wyjazd! Wróże nader optymistycznie mamią kilkoma pod rząd dniami słonecznej pogody ze stałym wiatrem ze […]