sesja łosia Kampinosia
kilka miałam okazję poznać kampinoskich łosiów, ale “Kampinoś” jest tylko jeden. To znaczy WYDAJE mi się, że jeden. Ten sam. Zawsze w tym samym rejonie grasuje i do pozowania i łypania okiem jest chętny. Zasłużył na […]
kilka miałam okazję poznać kampinoskich łosiów, ale “Kampinoś” jest tylko jeden. To znaczy WYDAJE mi się, że jeden. Ten sam. Zawsze w tym samym rejonie grasuje i do pozowania i łypania okiem jest chętny. Zasłużył na […]
taka fajna była pogoda w weekend i jeszcze nawet w pierwszą część poniedziałku. Cieplutko, słoneczko… Po czym w poniedziałkowe popołudnie przyszły burze i wtorkowy poranek powitał warszawskich rowerzystów temperaturą na plusie owszem, wynoszącą cały stopień jeden. […]
cały dzień bez słońca, ale wypad bardzo udany. Wiatr rano bardzo mały, podmuchy pojawiły się koło południa ale wtedy byłam już po nawrotce:)) Temperatura mogłaby być wyższa ale na 13 stopni narzekać nie będę. W Woli […]
Sieraków wreszcie dał trybut. Oczekiwany:)) Bo “moich” łosi już od dobrych dwóch tygodni wypatruję na sierakowskim łosiowisku, gdzie do jakże udanych spotkań doszło zarówno w roku ubiegłym jak i w 2018. No i dziś Sieraków odwdzięczył […]
wróże zupełnie nie zauważyli, że oto nocą nieoczekiwanie zakraść się postanowiła pogodowa opcja zimowa. Żaden z wieszczy słowem się nie zająknął, że można się rano natknąć na ŚNIEG , co – biorąc pod uwagę dotychczasową “zimę” […]
poranek rześki był bardzo. Słońce kusiło, żeby wyruszać jak najwcześniej ale zwieść się nie dałam – i słusznie, bo o 10 ledwie jeden marniutki był stopień a na suchych-niby-to ulicach czychały ślizgawkowe łachy. Wiatru za to […]
wczorajszy śniegodeszcz był jak się okazało uwerturą zwiastującą nadejście prawdziwie zimowych klimatów. Które – jak te ruskie w barze mlecznym (nikt nie zamawiał, same przyszły) objawiły się niestety w końcu w postaci zmasowanego ataku białych (chwilowo) […]