Barchów czyli…
… prawie Łochów. Co oznacza powtórkę cudnej traski sprzed tygodnia niemal jeden do jednego, z pominięciem tylko ostatniego “pałacowego” etapu. Dziś miałam większą ochotę na zdjęcia:))) Pogoda zdjęciom zdecydowanie sprzyjała, niebo w pełnym błękicie od świtu […]