mazursko-podlaska dwudniówka dz.2
powiedzieć, że dzień zaczął się pięknie to nic nie powiedzieć. W połowie października o 8 rano zjadłam śniadanie na powietrzu. W pełnym komforcie termicznym. Nie spodziewałam się takiego bonusu. A potem… było tylko lepiej! Zaplanowane sto […]