gastro njusy znad Wkry
wreszcie dni pełne słońca. I choć rano ziąb jak w listopadzie to i tak seteczki same pchają się na licznik:))) Dziś jedna taka się wepchnęła z balonika nad Wkrą:))) Miło było wrócić na stare trasy, niestety […]
wreszcie dni pełne słońca. I choć rano ziąb jak w listopadzie to i tak seteczki same pchają się na licznik:))) Dziś jedna taka się wepchnęła z balonika nad Wkrą:))) Miło było wrócić na stare trasy, niestety […]
skoro wreszcie miał trafić się tej dziadowskiej wiosny dzień słoneczny i ciepły ściągnęłam się o świcie żeby jakiś konkret na licznik wrzucić. Słońce owszem, było obecne. Ale na ciepło trzeba było chwilę poczekać… Jakoś w okolicach […]
no nareszcie dzień pełen słońca:) Z wiatrem południowo-wschodnim śmignęłam lajcikowo do Ciechanowa. W Czosnowie sprawdziłam rekomendowaną wielokrotnie przez yurka55 “obwodnicę”, którą sto lat temu zarzuciłam z racji smrodu z oczyszczalni. Zaczęło się obiecująco aż do momentu […]
pętelka całkiem by lajcikowa była, bo wiatr trafił się niewielki – ale upał wystąpił absolutnie morderczy i wyjazdy z cienia były trudne. Nad Wkrą szczęśliwie chaszczy wszelkich dużo, zieleń piękna i miłe spędziłam chwile. Na plaży […]
wyjazd jak na moje upodobania późny, dzień nie mógł się rozkręcić, po nocnej burzy pochmurno było rano i coś tam pokapywało – niemrawo bo niemrawo ale mokro było. Było też wreszcie ciepło, co zdecydowanie zainteresowanie wyjazdem […]
szybki poranny wypad nad Wkrę, jeszcze zanim zjechały niedzielne tabuny. Wróże jak zwykle się pomylili i zapowiadane groźby burzowe urzeczywistniły się dopiero wieczorem niemniej wolne popołudnie mi się przydało więc tym razem psów wieszać nie będę, […]
ziąb poranny nie odpuszcza, ale takie było zachęcające słoneczko że się na wczesny dość wyjazd odważyłam. Wiało co prawda mało ponętnie, ale są takie zaciszne słoneczne kąciki gdzie pączusiem z ciechanowskiej cukierni popitym orlenowską kawką przyjemnie […]