miało wiać SŁABO więc zdecydowałam się na pętelkę. Pętelki są fajne, bo nie trzeba tak bardzo pilnować czasu pozostałego do odjazdu pociągu i można poszaleć z traskowymi modyfikacjami. Spodobała mi się trenowana ostatnio opcja powrotu z […]
Ciechanów. Klasyk. Brzmi tak zwyczajnie. Prawie jak codzienna treningowa pętelka sierakowska. A przecież pamiętam (jeszcze:)) jakim wydarzeniem był CIECHANÓW PO RAZ PIERWSZY. Ile przygotowań, ile emocji. Teraz emocje zaczynają się powyżej 180. Takie małe seteczki łykam jak […]
Tym razem na dłużej. Jako że podczas ostatnich odwiedzin wypatrzyłam na tyłach zachęcające rattanowe kanapki wyłożone nęcącymi poduchami. A ja miałam tylko kwadrans na bardzo szybką kawę! Zatem niespełnione poduchy stanowiły cel dzisiejszej wycieczki:) Tym razem […]
zaczynam mieć przekonanie graniczące z pewnością, że jednak mi się nie znudzi. Tyle przejechanych kilometrów, tyle godzin, tyle powtórzonych tras. I ciągle chcę więcej:) Dzisiaj wiatr dość nieokreślony, ale zdecydowanie bardziej z północy zawiewał niż z […]
TO JEST NAPAD! jeden atakuje na wprost, ryzykując życie i narażając na szwank piękny puszysty ogon rzuca się pod koła próbując zastopować rowerzystę i zmusić żeby zsiadł z roweru.Drugi – bliźniaczy klon tego z puszystym ogonem […]
wróże odnieśli dziś jakże rzadko trafiający się im sukces. Zgadli! Wiało rzeczywiście tak jak wywróżyli – słabo. Tyle że nie z tego południa, z którego ja jechałam. Znikąd doprawdy pomocy, upodlenie nie takie jak wczoraj, ale wsparcia […]
czyli Sochocin, Kępa i zupełnie nowa droga dojazdowa na ostatnim przedciechanowskim odcinku. Pogoda nie rozpieszcza, dużo chmur i tylko rzadkie przebłyski słońca, rozbieranie/ubieranie i nieustanna gra w ciepło/zimno. Na Lisiej Polanie przysiadłam na kwadrans i przez […]