wściekłego huraganu ciąg dalszy. Mrozowate wichrzysko przez cały dzień skutecznie obniżało temperaturę i mocno utrudniało utrzymanie sensownej średniej. Odcinek Dębe-Serock z uderzeniem czołowym był morderczy. Udało się wytrwać dzięki perspektywie nagrody, czyli zawsze wyśmienitej uczty w Okoniu. Tym razem licznik został przezornie wypięty wcześniej i nic nie zakłóciło biesiadowania. Trasa bliźniacza do tej z 22 marca.
I znowu niestety kundel w Słończewie, tym razem szczęśliwie singiel.
- DST 120.33km
- Czas 05:40
- VAVG 21.23km/h
do tej wycieczki jest mapa, tędy do Strzegocina, dalej przez Dziarno, skręt w lewo na Słończewo, Gotardy, Gąsocin i Gołotczyzna przez Koźniewo. Niestety bikemap odmawia prawidłowego zrobienia drugiej mapy i pcha na siłę objazdami. Nie jest to niestety doskonałe narzędzie