30/30
było już dwa razy 31/31 w tym roku pora zatem wrzucić coś nowego – 30/30:) Nie było to trudne w tak zacnym pogodowo miesiącu każdego dnia czas na rower wygospodarować. Przy absolutnie rekordowym kwietniowym kilometrażu (powyżej […]
było już dwa razy 31/31 w tym roku pora zatem wrzucić coś nowego – 30/30:) Nie było to trudne w tak zacnym pogodowo miesiącu każdego dnia czas na rower wygospodarować. Przy absolutnie rekordowym kwietniowym kilometrażu (powyżej […]
zaskakująca życzliwość wiatrowa trwa. Dziś nie dość, że powtórzyła się szansa na pętlę to jeszcze w bonusie moc wiatru znacznie spadła. Postanowiłam zatem jechać opcję wczorajszą. Bardzo bardzo dobry wybór:) Dla urozmaicenia i lekkiej zmiany w […]
dziś jeden z tych nielicznych dni, kiedy zapowiadany kierunek wiatru pasował idealnie do skręcenia miłej i nie upodlającej pętli. Gdyż miał on (ten wiatr) skręcać. I otóż proszę Państwa skręcił. Doprawdy rzadka niespodzianka:) Nie wierząc (lata […]
pod sam swój koniec kwiecień przypomniał zmienną swoją naturę wycofując się (mam nadzieję chwilowo) z iście lipcowych klimatów, jakie serwował życzliwie przez ostatnie dwa tygodnie. Chłodek, deszczyk a nawet burze przytrafiły się w tym tygodniu kwietniowi. […]
powrócił czas zachodnich huraganów przedsięwziąć zatem należało stosowną kolejową wyprawę, żeby trochę zaznać rowerowej przyjemności a nie wiecznej jedynie uchetki:) Mimo ostatnich nie najgorszych doświadczeń z Gołąbkami w porannym pośpiechu łowić kolejkę postanowiłam jednak z Ożarowa. […]
spontaniczny wyjazd w olsztyńskie w dniu, na który miałam zaplanowane zupełnie inne aktywności niż całodzienny rower. Ale pogoda zapowiadała się tak piękna, że uległam pokusie odwiedzenia ulubionych mazurskich szlaków. Tych “ulubionych” jest całkiem sporo i wybór […]
wiatr się odwrócił. Dawno nie ćwiczony kierunek północno-zachodni zachęcił do wyruszenia pociągiem pod Mławę celem spłynięcia do Wawy z prądem. Tęsknię co prawda coraz mocniej za wyprawą w olsztyńskie, ale wróże ostrzegają że tam znacznie zimniej […]