Brochów i Górki
nęcili wróże sobotnimi iście wiosennymi prognozami od tygodnia. Był czas, żeby sprawę przemyśleć i odwagę zebrać – konieczną, coby porą bądź co bądź zimową nieco dalej wyruszyć. Podoba mi się zima w tym roku, mimo drobnych […]
nęcili wróże sobotnimi iście wiosennymi prognozami od tygodnia. Był czas, żeby sprawę przemyśleć i odwagę zebrać – konieczną, coby porą bądź co bądź zimową nieco dalej wyruszyć. Podoba mi się zima w tym roku, mimo drobnych […]
we środę zima znienacka dała jeszcze znać o sobie. Całe rano śnieg walił z uporem godnym lepszej sprawy. Błoto się zrobiło tak dramatyczne, że zdecydowałam się na mały resecik i wyjazd z wynikiem kilometrów siedmiu zakończyłam. […]
trzeci dzień prawdziwie wiosennej pogody i trzeci z rzędu wynik z siódemką z przodu (no prawie, wczoraj było 68:))) Błogosławię sierakowsko-babickie pętelki bo wyplatać można dowolnie i skutecznie odpór dać huraganowi. A wiało dziś, oj wiało… […]
Cudowne, słoneczne plus siedem. Dojeżdżając do Sierakowa przez chwilę żałowałam, że nie wyprawiłam się gdzieś dalej – ale jakoś tak nie w fazie jestem. Rytm wyjazdowy jeszcze nie gra. I tak się zastanawiając nad wyjazdowych rytmów […]
po niemal wiosennym weekendzie wróciła zimowa masakra. Niedzielno-poniedziałkową nocą śniegu napadała cała masa więc wczorajsza jazda była uporczywym przedzieraniem się przez błoto urozmaiconym brodzeniem po kałużach. Dziś dzięki nocnemu mrozowi trochę podeschło i było już znacznie […]
jak w tytule:) na termometrze niby wysoko, ale miejscami śnieg trzymał się jeszcze całkiem nieźle. Podobnie jak lód na wiślanych rozlewiskach w NDM. Wiało tak dramatycznie, że nawet nie rozważałam innej opcji niż powrót pociągiem. Do […]
przywoływany wielokrotnie niechlubny jedyny nierowerowy wyjątek wśród 364 rowerowych dni – 1 lutego 2018 – w roku 2019 dostał szansę poprawy i z niej skorzystał:) DST 45.75km Czas 02:23 VAVG 19.20km/h