25k w 2022:))
po (jak zawsze) luzackiej pierwszej połowie roku w okolicach sierpnia zew kaemek mnie zawezwał:) Doskonała sucha i arcyupalna pogoda wyposażyła mnie w niekończącą się serię setek, miesięczne 3k – a w efekcie pomysł, żeby tak może […]
po (jak zawsze) luzackiej pierwszej połowie roku w okolicach sierpnia zew kaemek mnie zawezwał:) Doskonała sucha i arcyupalna pogoda wyposażyła mnie w niekończącą się serię setek, miesięczne 3k – a w efekcie pomysł, żeby tak może […]
dziś atrakcja lokalna – bemowskie misie, zwane jakże adekwatnie Misiami Bemisiami:) Ustawione niedawno w różnych nieoczywistych miejscach stworki widziałam na zdjęciach i postanowiłam na kilka “zapolować”. Zabawa trochę jak z wrocławskimi krasnalami tylko tu figurek mniej, […]
Dziś wreszcie (prawie) pełnia rowerowego szczęścia. Po dwóch tygodniach jesienno-zimowej smuty i nędzorków smętnych wokółdomomowych (alternatywnie miejskich “za sprawkami”) zamiast codziennego śniegu z deszczem i zera – szosa sucha a na termometrze PLUS CZTERY. I cóż, […]
Kto na kochamrower zagląda ten wie. Od ośmiu lat jedenasty listopada jest dla mnie świętem życia, nadziei i radości. Jakkolwiek patetycznie to brzmi zachwyt istnienia jest najdoskonalszą z emocji. Towarzyszy mi codziennie. I sprawia, że każdy […]
ale mi się udało, dwa dni pięknej pogody akurat na testowe jazdy:) Zabrałam dziś Cellestynka na mazowieckie pagóraski żeby sobie pohasał, no cóż – nie wiem jak on ale mnie się podobało nadzwyczajnie. Po wczorajszych lekkich […]
marzenie o nowym rowerku opadło mnie w totalnie niekorzystnym rynkowo momencie. Popandemiczne turbulencje ogołociły sklepy z ciekawego asortymentu, a już na pewno przetrzebiły zapasy małych ram – których i tak nigdy wiele do wzięcia nie było. […]
niemożliwe jest możliwe:)) Niewiarygodna pogoda ostatnich trzech miesięcy została wykorzystana do maksimum. Maksimum frajdy, zabawy i radości z jazdy. Z ulubioną traską na koniec doskonałego miesiąca:) Rano już bardzo jesienne klimaciki, ale w ciągu dnia piękne […]