w uznaniu i podziękowaniu za 20,000 dzielnie przejechanych tegorocznych kilometrów (jak również na zachętę do pokonywania kolejnych) przygotowałam dla niebieskiego dzień pełen przyjemności. Żeby:
– piękną, odkrytą w tym roku trasą Iłowo-Napierki sobie pojechał
– na serwisówkach poszalał
– zamek zdobył (cóż z tego, że już nie raz zdobyty)
-ciepełkiem zupełnie nadzwyczajnym się nacieszył
-zjazdów kilka spektakularnych zaliczył
-widoczki pocztówkowe podziwiał
(jeszcze więcej widoczków)
-zasłużoną chwilę oddechu złapał
-truchlaka – starego (nomen omen) przyjaciela – pozdrowił
-odbioru technicznego wiaduktu w Kudypach dokonał
-z wiatrem pognał szaleńczo
-nad jeziorem Ukiel na dłużej zaparkował i ulubiony swój pucharek pyszności zamówił
(i pożarł)
Ale że do świętowania PKP się dołączy i rano zamiast spodziewanego standardowego niebieskiego (a jakże) ICka podstawi hybrydę odtruchlaczoną, do której co prawda schodkowy dostęp był tyleż zaskakujący co trudny – ale oferującą za to przedzialik do wyłącznej niebieskiego dyspozycji
zadziwiło mnie tak skutecznie, że ledwo żeśmy wsiedli:)))
Z powrotem zatem PKP powstrzymało się od szaleństw i oczekiwany skład zapewniło choć również wyłączność na przejazd w rowerowym kąciku niebieskiemu oferując.
- DST 122.83km
- Czas 05:40
- VAVG 21.68km/h