poranek mijał mi na leniwym planowaniu piątkowych zajęć, wśród których z uwagi na wczorajsze wieczorne i nocne zrzuty śniegu rower miejsca nie znalazł – i własnie wtedy nadszedł wpis od Mareckiego. Jako świeżo upieczona członkini klubu śnieżnych hardkorów czyż mogłam tak pochopnie rowerowe wyjście odpuścić? Nie mogłam, przeciwnie wręcz – śniegowy hardkor łapie śnieżne okazje żeby elitarnie na rowerku wystąpić i zimowe upodlenie zaliczyć. Wystąpiłam i ja. Upodlenie zaliczyłam. Jego poziom podczas przeprawy leśnej przeszedł moje najgorsze oczekiwania (średnia 7km/h, słaby pomysł) a i powrót ubłoconym do granic asfaltem do lajtowych nie należał. Ale wyjazd był. Noblesse oblige!
- DST 13.11km
- Teren 5.20km
- Czas 00:41
- VAVG 19.19km/h
Park na Młocinach?
tak. Chwilowo nie polecam