Nasielsk

wielce udany dzień wagarowicza:) Mocy co prawda starczyło mi w tej sakramenckiej wichurze na 150 km i końcówka była dramatycznie kiepska, ale jakoś dopełzłam. Bez R pełzłabym pewnie już od setnego kilometra:) Pożegnalna w tym sezonie pętelka Nasielsk-Joniec jak zawsze fantastyczna. W dodatku odkryłam kolejne obiecujace asfalciki, tym razem na północ od Nowego Miasta – i już nie mogę się doczekać nowego sezonu żeby je przetestować:)

  • DST 161.79km
  • Czas 07:31
  • VAVG 21.52km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *