Za solidnie przepracowany rowerowo i tenisowo tydzień należy się nagroda. Z dostępnej puli wybrałam szybką poranną jazdę z wiatrem w plecy:) Było fantastycznie, zwłaszcza że powiało latem, o 7 było już 18 stopni. Nareszcie!
- DST 56.51km
- Czas 02:25
- VAVG 23.38km/h
w Paryżu rewelacyjny mecz zagrała Lucie Safarova eliminując w 2 setach Marię. Dogrywka przerwanego wczoraj starcia Federer vs Monfils, na razie Roger górą. Czekam na konfrontację Jacka Socka z Nadalem, młody uważam ma papiery na grę z Hiszpanem – ciekawe czy wytrzyma mentalnie.