Nareszcie. Tęskniłam!
Start w Olsztynku niestety dramatycznie późno bo wczesnoporanny ICek ciągle niedostępny. Trzeba było się ostro zbierać, a tu co rusz rozpraszacze. Najpierw takie o coś (cokolwiek to jest)
a zaraz potem coś jeszcze. Już bez wątpliwości co do tożsamości:))
Serwisówki z Olsztynka przez Nidzicę
z wiatrem w plecy zajęły mi mgnienie i jak zawsze żałowałam, że to już…
ale na opłotkowy objazd Mławy przez Pepłowo też narzekać nie sposób.
Wiatr sprzyjał wyjątkowo, dawno nie złapałam tak dobrego kierunku i nawet przejazd przez Ciechanów był mniej uciążliwy niż zwykle:))
A za Ciechanowem (konkretnie w Sońsku) czekała kolejna atrakcja…
No i jeszcze kilka hopek przed Klukowem, dłuuugi zjazd za Klukowem, sprincik przez Cieksyn i już można wysyłać pocztówkę znad Wkry:)
- DST 210.76km
- Czas 09:30
- VAVG 22.19km/h
mapka ze stravy jest tutaj, dystans jest dłuższy bo zrobiłam pełną trasę Olsztynek-Wawa, do Modlina pojechałam rano i stamtąd łapałam pociag do Olsztynka, a wieczorem dojechałam tylko do Modlina i wróciłam KMką:)))
Czekałaś Ty na taką jazdę i się doczekałaś :):)
Czekalim i my na pierwszą relację z Pagórów… I się doczekalim :):)
Dopiero teraz możesz śmiało i prawdziwie powiedzieć – Sezon Zasadniczy Otwarty…
Super!!!
Fotki asfalcików – aż ślinka cieknie, a nóżki przebierają :):):)
PS. To coś pierwsze to może duży królik ?