wiatr nadal uciążliwy, atakował z identycznego kierunku co wczoraj. A że pętla kampinoska była fajna to postanowiłam ją powtórzyć. Doczekałam się słonecznego bonusu – chmur co prawda sporo ale kilka mgnień świetlnych było:) Temperatura nader przyzwoita, nawet dziesiątka na termometrze na chwilę się pojawiła. Nie było natomiast opadu, co uznałam za okoliczność zachęcającą do przedłużenia pętli. I śladem niezrealizowanego wczoraj planu zahaczyłam o Babice. Bo wiadomo, jest tam słodki magnesik:) Łasuchów przyciąga:))
- DST 87.06km
- Teren 8.70km
- Czas 04:25
- VAVG 19.71km/h