…a wczoraj było mega wietrzne zero. Co dzień to pogodowa niespodzianka!
Z uwagi na trwający remont i w związku z tym nieczynność mojej ulubionej zimowej przechowalni czyli babickiego Czubaka (który – uwaga spoiler:))) – po remoncie przestanie być Czubakiem) prowadzę rozpoznania miejscówek alternatywnych. Przez ostatnie dwa dni odwiedziłam bardzo przyjazny i prawdziwie domowe ciasta oferujący lokalik w Izabelinie. Wczoraj towarzysko a dziś przymusowo – bo lekka początkowo mżawka przeszła w opad ciągły więc zadbałam, żeby kawowo-szarlotkowy (mniam) przystanek znalazł się na mojej drodze. Chyba szykuje się kolejna rekomendacja:))
- DST 29.29km
- Czas 01:33h
- VAVG 18.90km/h