3000km w sierpniu:)
3000km w miesiąc nie nowość, ale zawsze cieszy bo jednak zbyt często się nie zdarza. Sierpień był absolutnie doskonały, seteczka za seteczką wpadały gładko, serii 17 stoplusów z rzędu to nie pamiętam (a to wcale nie […]
3000km w miesiąc nie nowość, ale zawsze cieszy bo jednak zbyt często się nie zdarza. Sierpień był absolutnie doskonały, seteczka za seteczką wpadały gładko, serii 17 stoplusów z rzędu to nie pamiętam (a to wcale nie […]
upały upały i po upałach. Sierpniowe pogodowe szaleństwo niestety dobiegło końca. Żałuję, bo chociaż bywało trudno to jednak niewiele rzeczy tak lubię jak 20 stopni o 5 rano:)) Na dziś wróże zapowiedzieli zdecydowane ochłodzenie, ledwie 20 […]
tak atrakcyjnego rowerowo początku roku jak 2022 jeszcze nie było. Dwa stówasie w pierwsze dwa dni stycznia zachęciły mnie do zabawy. W stówasie. Ile stówasiplus można Z PRZYJEMNOŚCIĄ w roku przejechać? Jak bardzo można napakować sezon […]
cykl “poranna mania” wypączkował wraz z solidnymi tegorocznymi upałami. W ubiegłych latach też zdarzało mi się wyruszać bardzo wcześnie, ale to takie bardziej sporadyczne było. Tymczasem 2022 zaproponował kilkukrotnie fale mega żaru nie do wytrzymania w […]
no i stało się, niewinny jak się wydawało tytuł południowo-wschodniego cyklu okazał się samosprawdzającą się przepowiednią. Niniejszym zarzekam się, że next time kilka razy się zastanowię, zanim hasłem IMPROWIZACJA wycieczki planowane opatrzę…:) Jakiegoś wyrafinowanego planu na […]
rano ze Starachowic od razu na ostro, opcji za wielu wyjazdowych nie ma więc żeby się nie błąkać znowu po piachach różnych zgodnie z guglowskimi propozycjami – jadę po najprostszemu czyli 42 przechodzącą płynnie w 9. […]
na lipiec już nic dłuższego nie planowałam, ale wróże tak sugestywnie nęcili słonecznymi prognozami, że dałam się skusić na trzydniówkę. A że decyzja o wyjeździe w ostatniej chwili zapadła więc będzie totalny spontan. Ze wszystkimi konsekwencjami:) […]