magia Puszczy Piskiej cz.1
upały nastały sakramenckie. Takie na granicy (prze)życia w dzień, ale z cudowną temperaturą w nocy. I o świcie. Więc ruszam po odrobinę magii w ten świt. 3.30. Start! Mimo niedzieli truchło do Małkinii z odjazdem 4.40 […]
upały nastały sakramenckie. Takie na granicy (prze)życia w dzień, ale z cudowną temperaturą w nocy. I o świcie. Więc ruszam po odrobinę magii w ten świt. 3.30. Start! Mimo niedzieli truchło do Małkinii z odjazdem 4.40 […]
dziś relacja będzie krótka, bo kunktatorsko spłynęłam z Olsztyna z wiatrem w dół trasą, którą opisałam i obfotografowałam już tyle razy, że nawet ci, którzy nigdy nią nie jechali znają ją już chyba na pamięć:)) No […]
pogoda jak drut. Nareszcie. Ceną za cieplutki wieczór i równie rozkosznie ciepły poranek był dramatycznie narastający w ciągu dnia żar, na ostródzko-olsztynieckich serwisówkach dopiekający i przypiekający niemiłosiernie. Tak i się poddawszy koszulkę z rękawkami ostatecznie wrzuciłam […]
piękna, doskonała trasa na dalekie śmiganie i totalny mózgowy reset. Podzielona na pół. Połówka pierwsza boczkami, połówka druga – dzida po głównej. Konin na zaplanowaną 250 nie wystarczył, ale tak się nastawiłam, że to właśnie dziś […]
wczorajsze pogodowe doświadczenia złe mnie nie zniechęciły. Kalendarzowo sezon powinien sięgać już swych wyżyn, czas porzucić kunktatorskie czołganie brzuchem po dnie:))) Na wiatr pólnocny umyśliłam bliskowschodnie eksploracje. Łapy były wcześniej oknem na mazurski świat, doskonale wspominam […]
zebrałam się wreszcie, żeby eksploracje południowe związane z mordęgą tułaczki przez całe miasto przeprowadzić. Od sobotniego poranka jest w tym celu lepszy tylko poranek niedzielny, ale skoro na jutro są już inne plany no to padło […]
uwielbiam takie wczesne wyjazdy. Takie… skoro świt:))) kaemki przez Puszczę Słupecką, Radzymin, Klembów, Tuł, Sulejów i Jadów wpadły migiem, chociaż miejscami asfalcik słabo zniósł tegoroczną zimę. Tuż przed Jadowem skręt w lewo i fajny kawałek do […]