po obrzeżach KPNu
dziś już właściwie powinnam się zająć czymś zupełnie innym niż rower, ale pogoda była tak piękna a prognozy na następne dni tak mrozowate, że zajęłam się jednak rowerem:)) Wyprawa do krainy kaczeńców i bocianów (czyli przejazd […]
dziś już właściwie powinnam się zająć czymś zupełnie innym niż rower, ale pogoda była tak piękna a prognozy na następne dni tak mrozowate, że zajęłam się jednak rowerem:)) Wyprawa do krainy kaczeńców i bocianów (czyli przejazd […]
rano chłodno ale jak na kwiecień to ciepło:) czyli stopni dziesięć. Ze słońcem. I co najważniejsze wiatrem słaaaabym:))) branym jednakże w planów kształtowaniu pod uwagę. Bo w wietrze – nawet słabym – zawsze warto mieć sprzymierzeńca:))) […]
skoro Kutno tak się przedstawia i na każdym roku o różowości swojej przypomina to tytułu innego dać po prostu nie wypadało:) Wybór kierunku wypadu “na Kutno” został oczywiście narzucony przez nieustannie mocny wiatr, który dziś atakował […]
przez okno słoneczko wyglądało przepięknie. Tylko drzewa tak podejrzanie mocno się się kołysały. I okna po prostu nie dało się jednym ruchem zamknąć. I już było wiadomo, że prognozy wietrzne wróżom się sprawdziły. Niestety. Ale żeby […]
strasznie szybko latają:) ale jednego udało się obiektywem złapać:))) Po wczorajszym półfinałowym horrorze w wykonaniu Kubusia zasnąć nie mogłam z tych nerwów (hmm… ciekawe jak Kubuś…) i rano byłam w ogóle nie do życia. Wrzuciłam więc […]
…a przez chwilę było mi nawet ciepło:) Niestety wczesnym popołudniem nagle zmieniła się cyrkulacja, dwunastka na termometrze została ale odczuwalność (przynajmniej moja) spadła do stopni kilku. Wyciągnęłam znów z przepastnej mojej torby rękawice zimowe, polar i […]
wczoraj na licznik wrzucona czterdziestka wyszarpana w huraganie przeokropnym, który przyniósł w drugiej połowie dnia prawdziwą burzę śnieżną. Białego nasypało w kilka minut całkiem pokaźną warstwę. W nocy pojawił się przymrozek i ranek nadal był biały. […]