pokrapiane plus siedem
mgła, mżaweczka, deszczyk, deszcz, znowu mgła… Wiatr mały, na termometrze siedem. Takie “zimowe” klimaty AD 2020… …a w sercu i tak maj – zwycięstwo Kacpra Żuka w ATP Cup po rewelacyjnej zupełnie grze. Zachwycił mnie jego […]
mgła, mżaweczka, deszczyk, deszcz, znowu mgła… Wiatr mały, na termometrze siedem. Takie “zimowe” klimaty AD 2020… …a w sercu i tak maj – zwycięstwo Kacpra Żuka w ATP Cup po rewelacyjnej zupełnie grze. Zachwycił mnie jego […]
ceną za dzisiejszą jazdę niebieskim bez ucieczki do lasu było totalne huraganowe sponiewieranie. Duło północnym mrozem nader nieprzyjemnie a po nocnych przymrozkach sporo zdradliwych lodowych placków było. Ale słoneczko już takie bardziej marcowe, świeciło fajnie i […]
po wczorajszym przedsmaku zimy dziś w pogodzie powrót wersji jesiennej. Ta opcja zdecydowanie bardziej mi smakuje. Pochmurno, ponuro, wichrzysko okropne – no ale 5 stopni. A co pięć to nie jeden:))) Wytarmosiło mnie huraganisko okropnie, zanim […]
Rok 2020 póki co szarobury, przez temperatury nieco powyżej zera zdominowany. Najzimniej rzekomo miało być w Nowy Rok, tymczasem kampinoską rundkę zrobiłam całkiem przyjemną, nie zmarzłam wcale. Wczoraj suchutko, pojechałam niebieskim – też było miło. Z […]
myślę o nim z wielką przyjemnością. Bo po świetnym roku 2018 rok 2019 był absolutnie doskonały. Wyjazdów, przeżyć, szczęśliwych chwil przyniósł cały gigantyczny wór. 365 fantastycznych dni – bo każdy z nich przyniósł chociaż kilka nowych […]
nadzwyczajna pogodowa łaskawość grudniowa zaowocowała przekrętem. Roczny dystans przed ślicznym, wypieszczonym rekordzikiem z 2018 nie zdołał się zatrzymać i już takich ładniutkich cyferek nie będzie:(( Pogoda idzie ku gorszemu, wrzucam zatem dawno przygotowany plan minimum – […]
o wypadku jakoś specjalnie nie myślę, traumatycznych wspomnień nie kolekcjonuję i staram się nie przywoływać. Ale nie ma wątpliwości, że od 2014 roku 11.11 jest dla mnie bardzo specjalnym dniem. Moją własną rocznicą. Której towarzyszy mnóstwo […]