15,000km w 2018 złapane:))
no niestety nadeszło to, co wróż nieżyczliwie zazłowieszczył – upały masakryczne i nieustanne burzowe groźby. Wczoraj pokręciłam się lajtowo rankiem wczesnym po Sierakowie – to zdaje się będzie mój dyżurny kierunek w najbliższe dni. Nie tylko […]