bezwietrzne minus pięć
jak dla mnie temperatura rowerowo bliska zaporowej w kontekście wyjazdu dłuższego niż kilka kilometrów… Continue reading
jak dla mnie temperatura rowerowo bliska zaporowej w kontekście wyjazdu dłuższego niż kilka kilometrów… Continue reading
no i się wróżom wczoraj sprawdziło. Śnieg walił już od wczesnego rana, dobrze że się zebrałam przed ósmą, to zanim sypnęło dyszkę na licznik wrzuciłam.Dziś miało nie padać, ale przez cały dzień lekko prószyło i w […]
straszyli wróże mrozem porannym okrutnym, stopni ujemnych dziesięciu a nawet dwunastu sięgającym. Z pewną zatem nieśmiałością wybrałam się na kilkukilometrową w założeniu rundkę, śmiałości wraz z każdym kolejnym metrem nabierając. Bo wcale nie było tak źle, […]
wróże niestety zgadli – jak zaczęło prószyć wczoraj w południe tak prószyło do wieczora przechodząc nocą i nad ranem w zmasowany śniegowy atak. Ładnie to przez okno wyglądało, wielkie białe płatki, drzewa obsypane… Po czym śnieg […]
dzień niepodobny do dnia, same pogodowe niespodzianki. Dziś wreszcie pożegnała się wichura, mróz za to nad ranem był całkiem pokaźny – wróże termometrów nie zsynchronizowali i dane nie były spójne, byli tacy co -7 widzieli, niektórzy […]
pogoda niby lepsza niż wczoraj, kiedy to połowę dystansu przyszło mi jechać w gęstym śniegodeszczu. Dziś od rana piękne słoneczko, przez okno bardzo zachęcająco to wyglądało. Niestety w outdoorowym realu w pakiecie ze słoneczkiem pojawiła się […]
pogoda w sylwestrową noc była idealna, żeby zrobić to na co już tyle lat miałam ochotę… ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] 2019 ledwo się zaczął a już jest udany:))) DST 34.08km Czas 01:46 VAVG 19.29km/h