Roztoka
zawilce, bociany (no po prawdzie jeden bocian i w dodatku szybko zniknął – ale lecący był, co w moim guślarsko-zabobonnym szamańskim języku oznacza, że sezon tak całkiem stracony nie będzie:)), motyle, zielona trawka i prawie dwudziestka […]
zawilce, bociany (no po prawdzie jeden bocian i w dodatku szybko zniknął – ale lecący był, co w moim guślarsko-zabobonnym szamańskim języku oznacza, że sezon tak całkiem stracony nie będzie:)), motyle, zielona trawka i prawie dwudziestka […]
wiatr dziś nader życzliwy, rano nie wiał prawie wcale co pętelkę do Górek pozwoliło małym nakładem sił ukręcić. Wysiłek niewielki, za to frajda ogromna. Słońca było mnóstwo i znowu ujawniła się goła łydka:)) Zaraza panoszy się […]
nocą mróz jakiego dawno nie było, -6 i lód rano nie tylko na kałużach ale też na wodzie w kanałkach – zjawisko tej zimy rzadko spotykane. Dzień był rześki i dość wietrzny ale słońce zrobiło swoje […]
koronawirus, którym jeszcze 2 tygodnie temu nikt się nie przejmował sparaliżował życie na skalę o rozmiarze nie do uwierzenia. Przy kilkudziesięciu przypadkach zachorowań zamknięte są szkoły,biura, galerie handlowe, kina i…granice państwa. Kawa i ciasteczko jeszcze dostępne, […]
wreszcie piękny dzień, z gatunku takich, jakie lubię najbardziej – słońce i bezchmurne niebo, piękny przejrzysty błękit który wyciąga mnie w traskę z siłą mega magnesu. I bardzo pasuje do niebieskiego:) Rano było rześkawo, pola oszronione […]
do lajcikowego Sochaczewa dorzucam przedwiosenną opcję “lajtowy Milanówek”. Pomysł testowany tydzień temu bardzo mi się spodobał – traska w sam raz na szybki przedpołudniowy wypadzik. Pociągiem jedzie się raptem 20 minut, a tuż przed stacją jest […]
półtora roku po zdarzeniu i po 4 rozprawach Sąd orzekł dziś, że wyjeżdżający z posesji i włączający się do ruchu kierowca zajeżdżając drogę rowerzystce jadącej ścieżką jest winien zaistnienia kolizji auta z rowerem. Coś, co od […]