skwar lipcowy, niebo błękitne i niemal bezchmurne. Mój absolutnie ulubiony wariant pogodowy:) Na początek relaksowa wczesnoporanna rundka i niespodzianka – spotkanie z biegającym Tomkiem w Lipkowie – pozdrowienia! potem już mało atrakcyjnie pracowo-miastowo. I odbiór brązowego, który wreszcie zrzucił zimowe kamaszki:)
- DST 63.55km
- Czas 03:02
- VAVG 20.95km/h