że trasę na Sierpc uwielbiam nie od dziś wiadomo. Więc chociaż zapomniałam aparatu i fotek brak, to chociaż update pozimowy krótki, bo trochę się działo:)
News najsłabszy:
ryją wokół siódemki, z serwisówki miedzy Czosnowem a NDMem zryli do żywego już na dwóch odcinkach. Jeden da się objechać koło oczyszczalni ryzykując dzwon z szambiarami. Drugiego nie ma objechać jak, chyba że na siódemkę wyjechać, ale tu odwagi mi jednak zabrakło. No słaaabo, wyjazd na północ bardzo się utrudnia.
Pozostałe asfalciki stan dobry albo bardzo dobry.
News pozytywny:
Gród Mazowiecki w Szymakach nadal karmi wybitnie, pamiętając wielkość porcji dziś ograniczyłam się do pomidorówki. Domowy makaronik pychota.
Z życia kolei:
przetestowałam dziś stację w Mieszakach, to ostatnia przed Sierpcem. Truchło tak rzadko jeździ, że miałam do wyboru albo te Mieszaki “na styk” albo w Sierpcu dwie godziny prawie w oczekiwaniu się kręcić. Nie tak znowu ciepło było, żeby drugą opcję wybrać, więc zaryzykowałam te Mieszaki. Wszystko fajnie, ale peron w szczerym polu z dojściem przez glinę (bo nie z dojazdem) 250m. Pawłowi, który dzielił ze mną dzisiejszą trasę opowiadałam o peronie w Koziebrodach, gdzie też przez piach i jeszcze chaszcze trzeba się tułać i że to skandal peron 3 km od miejscowości w totalnych burakach i że to chyba nie taki problem przenieść.
I teraz UWAGA. To się dzieje naprawdę:))
Jadąc już pociągiem wypatrujemy tych Koziebrodów, widzę że mijamy miejsce stacji i nic, pociąg nie staje i nawet nie zwalnia aż nagle W SAMYM CENTRUM KOZIEBRODÓW NOWIUTKI PERON I NAWET BUDKA Z ŁAWKAMI. No szok, dojazd koło Dino asfaltem, XXIw nareszcie i tutaj dotarł.
Swoją drogą farcik, że obstawialiśmy dzisiaj trochę dłuższą trasę bo gdyby to był plan na Koziebrody to nieoczekiwany brak stacji nie byłby miłą niespodzianką…
Więc piszę jeszcze raz – PRZENIESIONA STACJA W KOZIEBRODACH!!!!!
Z życia kolei II:
w truchle PO RAZ PIERWSZY na milion przejechanych kolejowych kilometrów pani kierownik okazała się prawdziwą mocą sprawczą – Z WŁASNEJ INICJATYWY zarządziła przesiadkę dziadów blokujących miejsca rowerowe. Pogoniła też innych za palenie w kiblu.
Młoda, fajna dziewczyna. Może jest jeszcze jakaś nadzieja dla tej instytucji.
- DST 151.17km
- Czas 06:50
- VAVG 22.12km/h
mapka ze stravy jest tutaj