jako, że MOJE nieporęckie zdjęcie pada ostatnio coraz częściej ofiarą nadużycia poprzez OBCE publikacje, postanowiłam przypomnieć o prawach autorskich należnych mi jak psu kość. Zatem
zgoda przy udostępnianiu nadal wymagana:)))
Wypad nad Zegrze przez lasy Dworskiej Białołęki
okupiłam wietrzną mordęgą, przezornie ruszyłam wcześnie, kiedy wiatr czołowy nie był jeszcze tak dramatyczny, ale i tak końcówka w Załubicach trochę sił mnie kosztowała. Powrót za to sympatyczny, chociaż słońce pożegnało się na dobre i ziąb się zrobił przenikliwy. Mimo stopni 6 na termometrze północne podmuchy odczuwalność chyba na poziomie zera dawały.
Okolice Zalewu w Nieporęcie wyludnione bo wcześnie i wicher taki, że nie da rady wysiedzieć, Białobrzegi też puste,
tu ośrodki pozamykane i dostęp do ławeczek odcięty. Niemniej aut sznur już ciągnął jak wracałam.
No i tyle mi na razie musi wystarczyć, bo na tory to mogę sobie tylko z daleka popatrzeć:((
- DST 75.31km
- Czas 03:56
- VAVG 19.15km/h
mapka ze stravy jest tutaj