pogoda niby lepsza niż wczoraj, kiedy to połowę dystansu przyszło mi jechać w gęstym śniegodeszczu. Dziś od rana piękne słoneczko, przez okno bardzo zachęcająco to wyglądało. Niestety w outdoorowym realu w pakiecie ze słoneczkiem pojawiła się iście mrozowata wichura. Wiało solidnie już wczoraj, ale nie wspominam tego źle – machnęłam całkiem przyjemny przejazd z wiatrem w plecy korzystając z kolejowej podwózki do NDM.
I mimo, że w połowie dystansu pojawił się rzeczony śniegodeszcz przyjemności z jazdy znacząco jakoś nie obniżył.
Dziś postanowiłam zrobić kółeczko i miało ono nader trudne momenty. Ale frajda z jazdy w słońcu wynagradzała wszystko. W dodatku wiatr i nocny mróz wysuszył zupełnie asfalty i po wielu dniach odpoczynku wyjechał dziś na spacerek niebieski. A ja uwielbiam jeździć na niebieskim:)))
- DST 46.54km
- Teren 1.10km
- Czas 02:22
- VAVG 19.66km/h