pogoda taka piękna, że przez 5 dni nawet setki nie udało się skręcić. Co chwila przelotne oberwania chmury, burze a w dodatku zimno – dziś rano jeździłam w długich spodniach… Faktem jest też, że mam sporo pracy i tę niesprzyjającą aurę bez żalu wykorzystuję na nadrabianie zaległości. Miałam apetyt na jutro, wróże kusili apetycznymi prognozami pod 30 stopni, a tymczasem teraz mowa jest już o stopniach 21 i 10 w nocy. Jak zawsze trudno się przestawić na takie temperatury, zwłaszcza że to przecież jeszcze sierpień i oczekiwania wobec lata ciągle wysokie
- DST 93.72km
- Czas 04:51
- VAVG 19.32km/h