piątek wyjęty z rowerowego życiorysu. Gdyż z czwartku na piątek śniegu napadało po kolana i nie tylko na chodnikach ale i na jezdniach zapanowała regularna breja.
Ale dziś… wyszło słoneczko. Wyszły też pracowite pługi. Wyszedł zatem też rowerek. I tak mu się przejażdżka spodobała, że całkiem zgrabny (mam nadzieję!) plan na kilka dni najbliższych przysposobił. UWZGLĘDNIAJĄCY HASŁO ROZTRENOWANIE. Oby tylko pogoda dopisała:))
- DST 47.92km
- Czas 02:12
- VAVG 21.78km/h