poranek był obiecujący. Szaro ale nie czarno. Wiatr nader łaskawy. I to dziesięciostopniowe ciepełko! Co prawda wróże wieszczyli opad od wczesnego przedpołudnia ale bo to raz… A tu nieoczekiwanie im się sprawdziło. Mam nadzieję że zapowiadane na poniedziałek słoneczko też im się sprawdzi.
- DST 39.19km
- Czas 02:00
- VAVG 19.59km/h
pierwszy półfinał masters mocno powyżej oczekiwań. Obawiałam się, że będzie to nieco nudna rąbanka, a tymczasem Raonic zagrał koncertowo. Doprawdy nie przypuszczałam, że da radę trzymać tak intensywne wymiany. Mecz trwał 3’38. Wygrał ten, który miał wygrać. Na razie moje przepowiednie się sprawdzają:)))