..ale bez bruneta. Ja też byłam bliska rezygnacji z jakiejkolwiek outdoorowej aktywności – tak już mam dość tej podłej wichury z północy, wstrętnego zimna i braku słońca. Jakoś się jednak wygrzebałam z tego depresyjnego doła na sam koniec dnia i łyknęłam nieco tlenu
- DST 20.90km
- Czas 01:02
- VAVG 20.23km/h