oj nie ma mocy po przechorowanym tygodniu, a weekendowe wypady też nie za bardzo mnie wzmocniły. Wichrzysko miało dziś ułatwione zadanie zwiewania mnie z drogi, wpychania w krawężniki bądź przydrożne błotko. Ale za to temperatura
zupełnie wiosenna. A w bemowskim lasku
ptak już dawał głos:)
- DST 56.43km
- Czas 02:51
- VAVG 19.80km/h