dziś odwrócenie wczorajszej pętli – czyli najpierw Czosnów a powrót przez Sieraków. Plus w ramach zdobywania nowych umiejętności w zakresie jazdy po wrednych korzonkach tudzież piaskowych ławicach dodatkowe leśne kręcenie w okolicach Palmir (umiejętności mimo takich treningowych inwestycji jednakowoż nie nabyły się, chyba stanowię przypadek beznadziejny…)Janówkowy asfalcik aż do Wierszy. 6 stopni, słońce, wiatr bardzo przyzwoity. Świetny dzień. I świetna pomidorówka w Izabelinie z Jajackiem, którego udało mi się na chwilę wywabić od poświątecznego stołu do lasu (i do innego stołu) :))
- DST 78.78km
- Teren 9.30km
- Czas 04:06
- VAVG 19.21km/h