uuuh, okazuje się, że do dzisiaj nie wiedziałam co to znaczy huragan i wiatr w czoło… wyruszyłam początkowo 203 w stronę Darłowa, no ale po prostu się nie dało, na podjazdach spychało tak mocno, że osiągałam zawrotną prędkość 9km/h. Jakoś średnio mnie to bawiło, więc odbiłam w Postominie w kierunku Słupska, tu wiatr był boczny i jechało się całkiem fajnie. Okolica piękna, ale asfalt nieco gorszej jakości. W Słupsku dłuższy postój spowodowany zlokalizowaniem przyjemnej herbaciarni (w zabytkowym spichlerzu), z tarasem i pysznym domowym ciastem:). Dobrze, że się pokrzepiłam, bo droga powrotna baaardzo ciężka była, wiatr nieco zmienił kierunek i znowu miałam solidny trening. Za to w saunie wieczorem było niezwykle relaksowo:) Jutro dzień odpoczynkowy, będę się przemieszczać na zachód…
- DST 82.63km
- Czas 04:23
- VAVG 18.85km/h
do tej wycieczki jest mapa