od kilku godzin wiem, że już nigdy nie zobaczę jak nadzwyczajnie gra absolutnie nieodbieralne dropszoty. Jak pięknie uderza z returnu mocny forehand po linii. I jak się złości kiedy psuje prostego bekhendowego slajsa. Nie zdobędziemy razem kolejnego mikstowego tytułu.
Lubili Go wszyscy. Za humor, cięty język, luz i dystans. I za to jak grał i jak walczył. Musiał być wściekły, że nie dokończył tego ostatniego meczu
……………………………………………………………………….
Powązki Wojskowe, C14