poranna przedturniejowa jazda w tempie kopytko za kopytkiem, o żesz ledwo się ruszałam po wczorajszych szaleństwach. Skąd ta średnia to ja naprawdę nie wiem:) Występ turniejowy potwierdził od dawna zdefiniowaną regułę – im gorzej się czuję tym lepiej gram. No może nie czułam się dramatycznie źle, ale zagrałam naprawdę dobrze:))
- DST 44.75km
- Czas 02:08
- VAVG 20.98km/h