Z J, wyjazd rano przy wielce obiecującej słonecznej pogodzie. Standardowo do NDM. A potem przez miasto na tenisowe kibicowanie, gdzie niestety faworyci zawiedli. W tej sytuacji nie miałam wyjścia innego, jak rozegrać własny wieczorny mecz na rozsądnym poziomie, chociaż to akurat nie ja byłam w nim faworytem, a i publiczność też nie dopisała:) słońce niestety też zawiodło, zmarzłam:(
- DST 103.84km
- Czas 04:52
- VAVG 21.34km/h