uwielbiam to miejsce a ono chyba lubi mnie:) kolejny raz fatalne prognozy opadowo-burzowe nie sprawdziły się wcale. Na ulewę, która była wcześnie rano nie załapałam się. A potem z każdą godziną było lepiej, nawet po 15 wyszło słońce. Ciepło – po rześkim poranku temperatura doszła do 27 stopni. Żeby nie było idealnie – wichura niestety pozostała zgodnie z prognozami nader niemiła, dobrze, że kierunek odwracał się pod wieczór – pod ten trend trasa był planowana:) ale porywy były niesamowite, kilka razy mnie przesunęło kilka metrów – dobrze, że ruch tu mikry i środeczkiem można mknąć.
Trasa częściowo znana – z Jajkowa do Zbiczna – tędy uwielbiam jeździć bo pięknie – a potem w górę na Bobrowo – przez Sumowo i Konojady (co za nazwa to jest…) do Jabłonowa Pomorskiego. Tam obczajenie stacji – to pod kątem Torunia, kiedyś się przyda:), ZAMKU (taki trochę oszukany ale lepszego nie było) i nowej świetnej dróżki do Świecia. Ze Świecia przez Buk Pomorski też super do drogi na Biskupiec i w prawo na Łąkorek . Odtąd świetny kawałek do Cichego i dalej do Zbiczna.
A jutro od rana ma świecić piękne słońce, więc wyciągam mapę i….
- DST 120.06km
- Czas 06:11
- VAVG 19.42km/h
do tej wycieczki jest mapa, jak zwykle drogi przez BPK wygladaja na niej jakby ich nie było, ale są, i to jakie:)