pogodowy bonus od kapryśnego tegorocznego lata i kolejna fantastyczna wyprawa brochowska. Długie traski zawsze wprawiają mnie w rewelacyjny humor i tak tez było tym razem, chociaż końcówka była trudna, ewidentnie widać pochorobowe braki mocy:(
- DST 146.34km
- Czas 06:36
- VAVG 22.17km/h