brrr. Coraz zimniej. Myślałam, że chociaż nie wieje, ale nic nie zostało oszczędzone. Trochę słońca, ale bez przesady. W planach dzisiejszy wyjazd był wyprawą po gazetę, ale skoro już wyszłam… Długo nie dało się wytrzymać, ale cel został osiągnięty – jazda trwała dłużej niż przygotowania do wyjścia:)
Pierwszy finał Szlema Wawrzynka. Zasłużył!
- DST 11.90km
- Czas 00:38
- VAVG 18.79km/h