Category Archives: na południe od Warszawy

wrześniowa wyprawka wschodnia – dz.4

wieczór i nocleg w Dworze Droblin był świetny. Ale poranek…  zupełnie magiczny. Zapadło mi w serce to miejsce – to pewne:)) No ale nie czas na sentymenty, kiedy droga czeka. Dziś kolejna porcja zupełnie nowych kilometrów. […]

wrześniowa wyprawka wschodnia 2020 – dz.1

to, co zapowiedzieli wróże na kilka najbliższych dni doprowadziło do emocji wrzenia. Temperatura – wysokie dwadzieścia, wiatr słaby, opadów brak. I noce ciepłe niebywale 15-17 stopni. W efekcie tychże zapowiedzi tydzień upłynął mi na knuciu, węszeniu […]

urodzinowa wyprawka w kieleckie dz.2

Wczorajszy wieczorny przejazd przez miasto był słaby. Dziadowskim jakimś asfaltem przez tereny zapyziałe jadąc przez brzydotę wszechobecną czułam się wręcz oszołomiona. Tymczasem dziś poranne Kielce mnie urzekły.  Kilkukilometrowy ciąg nie najgorszych ścieżek nad rzeczką, mostki, knajpki… […]

urodzinowa wyprawka w kieleckie dz.1

wielodniowe węszenie tudzież knucie przyniosło bardzo fajny efekt – opłacało się trochę czasu poświęcić, żeby kilometry z nowej zupełnie traski na licznik wrzucić. Plan początkowy zakładał dojazd truchłem TLKowskim do Lublina (jakoś ciągle jeszcze nie odkryłam […]

Żyrardów po raz pierwszy

w monotonnym życiu rowerowego połykacza codziennych kilometrów pojawia się czasem cudowna odmiana. Kiedy do głosu dochodzi stłumiony przez nędzę zimowych pętelek zew. Zew wrażeń. Eksploracyjnych. Poznawczych. Nie bójmy się tego słowa – TURYSTYCZNYCH.  Plan na dzisiejszy […]