test szosówki i update serwisówek S7
taki pomysł jest mi w głowę od wielu lat wkładany – przez różne osoby i przy różnych okazjach – że może by tak jednak szosa pojawiła się w mojej rowerowej stajni. I tak jak byłam przez […]
taki pomysł jest mi w głowę od wielu lat wkładany – przez różne osoby i przy różnych okazjach – że może by tak jednak szosa pojawiła się w mojej rowerowej stajni. I tak jak byłam przez […]
ale poranek! Trochę chłodny, ale z atrakcjami już w pierwszej godzinie jazdy:)) Przyszedł czas sprawdzić jak tam postępy w budowie kolejnych odcinków S7. Najkrótsza – i jaka fajna! – traska, żeby wydostać się za Płońsk wiedzie […]
więc otóż TAK. To JEST możliwe. Po zaliczeniu szeregu lajtowych dwustówasi przyszedł czas na obalenie mitu, że trzystówaś to już tylko krew, pot i łzy, zaciśnięte zęby i ogólna masakra. Niekoniecznie. A przynajmniej – nie tym […]
klimaty nostalgiczne dziś w odwrocie – od świtu (7.15 – nie do wiary…) słońce, trochę przymglone ale w szybkim wzroście temperatury do cudownych 18 stopni przymglenie nie przeszkodziło. Pojechałam dziś po wybojach przez Wojszczyce a potem […]
wyjazd strasznie późny – dopiero po 9 odważyłam się nos wystawić na lodowate kilkustopniowe zimno. Baaardzo dziś było rześko i mimo pięknego słońca, które koło południa się pojawiło przyjemne ciepełko nie wystąpiło. Ale w magicznym leśnym […]
w przeciwieństwie do łosi i jelonków lis do pozowania nieskory. Żeby nie powiedzieć: niechętny. Ten z Łomianek już kilka razy bawił się ze mną w chowanego, ale dziś został zaskoczony. I zzumikowany:))) Po udanym polowaniu emocje […]
przy przepięknej, słonecznej i bezwietrznej pogodzie kręciłam niespiesznie bardzo relaksujące pętelki wokół Wkry (dorzucając jeszcze ekstra przejazd Nowe Miasto-Klukowo-Świerkowo, bo jakoś mi było mało) i nie spodziewałam się wcale, jakie fajne na koniec dnia trafi mi […]