z silnym wiatrem zachodnim

od kilku dni atakuje mocny wiatr zachodni – mój ulubiony pomocnik w kręceniu lajtowych sochaczewskich stówek:) a że akurat na takie małe stówki miałam w tym tygodniu czas, więc złapałam jedną we wtorek a dziś kolejną. Oczywiście przez Górki:)) Ale szutrem tylko we wtorek się męczyłam, jest tak sucho, że szutr zamienił się w piach i te 2 leśne kilometry totalną są mordęgą. We wtorek przez Kampinos, dziś przez Śladów a dystans niemal identyczny, różnica kilometra:)))

  • DST 113.26km
  • Czas 05:20
  • VAVG 21.24km/h

w turnieju wimbledońskim super dzień Magdy Linette. Prawdę powiedziawszy złamanego nie postawiłabym szeląga na jej zwycięstwo nad Anisimową – a jednak! Chyba najlepszy wygrany mecz Magdy. Może to będzie ten przełomowy moment? Najwyższy czas…
Zaskakujące serwisy z dołu nie pomogły natomiast Kyrgusiowi w starciu z Nadalem, ale jednego wygranego seta przyniosły.
Jutro duży test HH w meczu z Djoko a dziś ostatni mecz w karierze Marcosa B. A wydaje się, że to wczoraj rozentuzjazmowany komentator krzyczał podczas AO 2006: “ach, jak agresywnie napiera rozjuszony dzik cypryjski!!!”. I już zawsze został dla mnie dzikiem:)))

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *