w śniegodeszczu:(

dwa dni odpoczynku od roweru wymuszone słabą pogodą zostały wykorzystane na intensywne treningi tenisowe. Power z wczorajszego meczu przełożył się na absolutną konieczność jazdy dzisiaj – i już żadne warunki nie mogły tego zmienić:) w tej sytuacji wypada stwierdzić, że nie trafiłam najgorzej, trochę śniegodeszczu, ale przelotnie, i trochę wiatru – ale gorzej bywało. Sauna w nagrodę:))

  • DST 36.91km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.45km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *