rowerem po Mazowszu 2015

nie liczyłam na słońce zapowiadane gromko na dziś przez wróży – i słusznie. Słońce miało inne plany, ewidentnie niezwiązane z ww wróżami. Swoje cele realizowała natomiast mżawka, szczęśliwe nie były to cele strategiczne lecz taktyczne – znaczy-  krótko kapało:)
Jeździło się natomiast całkiem długo i trochę się nawet podmarzło. Zwłaszcza piknik na lisowej polanie nie był specjalnie rozgrzewający. Ale za to smaczny:)
Klimaty smętnie jesienne


ale mają swój urok.
Ciekawe, czy olsztyński deszcz zapowiadany na jutro bardzo stanowczo przez wróży też prognozy zbojkotuje. Pojadę sprawdzić:)

  • DST 96.55km
  • Czas 04:28
  • VAVG 21.62km/h

 

 

 

do tej wycieczki jest mapa, a poza mapą kilometry dopompowane “wąsem” do Cieksyna , dojazdem do pociągu no i oczywiście porannym wypadem po ciasteczko:))

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *