przed pracą i rundka po

co za beznadziejna zimowa beznadzieja. Dystans ukręcony psim swędem – akurat miałam czas przed i po dostawie śniegu. Ale co to za jazda. Ślisko, mokro, każdy zakręt na poślizgu. Zero frajdy, ale co może poradzić addicted to rower ludzik. Wyciąga rowerek, wsiada i pedałuje. Bo jak mus to mus:)

  • DST 41.01km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.58km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *