Nordic Cycling 2023 dz.1

Dziś będzie trasa bliźniak pierwszego dnia Nordic Cycling 2022. Ale nie jednojajowy:) 
Leśna widokowa ścieżka z Kołobrzega przez Dźwirzyno do Mrzeżyna – super,

ale trzęsawki po korzeniach wyboistym odcinkiem R10 do Pogorzelicy po słabych doświadczeniach w 2022 w tym roku postanowiłam sobie oszczędzić.
Przez Trzebiatów dłużej,

ale za to równiej:))
Tiaaaaaa…..

Co za wtopa. Rozryte do spodu na kilkunastu kilometrach. Gugel (bubel) optymistycznie do przejazdu zachęca, ale po pierwszych próbach na kontynuację raczej się nie skuszę. 
Alternatywa przez Cerkwicę mocno dookoła, może znajdę jakiś skrócik. Zaczyna się obiecująco, ale…

po kilkuset metrach ścieżka wpada w wąwóz oddzielony od jezdni barierkami,  asfalt się kończy i przechodzi w dość zaawansowane enduro.

Szczęśliwie z boku ujawnia się opcja dla mniej sprawnych a cała ścieżkowa przygoda po kolejnych kilkuset metrach się kończy. Kompletna bzdura.
Jazda 103 niefajna. Asfalt słaby, wąsko, ruch duży. Wyczekiwany skrócik przez Sadlenko zawodzi – piachy. Natomiast kolejny – przez Czaplin i Kusin – rewelacja. Asfalcik nówka i prosto do Rewala wyprowadza.

W całej Polsce dziś piękna, słoneczna i upalna pogoda i nad morzem też początkowo tak było. Ale chmur pojawia się coraz więcej i co chwila popaduje. Ciepło znika. Ale syrenka na zmarzniętą nie wygląda. 

(syrenka??? w Trzęsaczu??? Czy to jakaś przepowiednia?:))
W Międzywodziu następuje zlewa. Leje pół godziny potężnie, szczęśliwie trafia się gościnna wiata. Dalej jazda po kałużach, w mikro oknie między czarnymi chmurami.

Budowany w 2022 odcinek ścieżki w okolicach Wisełki już skończony i całkiem nieźle zaasfaltowany. Po deszczu jest już naprawdę zimno, ale podjazdy przed Międzyzdrojami grzeją dobrze. Przez remontowe objazdy i przymusowy postój łapię opóźnienie, ale opóźnienie ma też ciapąg który wlecze się do Świnoujścia aż z Lublina. Postój w Międzyzdrojach będzie miał w porze na tyle obiecującej, że jeszcze bardziej cisnę na podjazdach (tobół nie jest pomocny). Ciapąga w planach nie było ale nie chcę ryzykować kolejnej zlewy. Chcę za to upoić się jeszcze za dnia widoczkiem.
Świnoujście (ciapągiem podjechawszy)

witam więc mniej więcej zgodnie z planem.
I jest widoczek:))))))

  • DST 113.39km
  • Czas 05:30
  • VAVG 20.62km/h

mapka ze Stravy jest tutaj   

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *